Szanowni Państwo,
poniżej kilka uwag, ale na początek ważna informacje:
- 16 października planowana jest Sesja Rady Dzielnicy Bemowo opiniująca założenia budżetowe m, st. Warszawy na rok 2025,
- czyli jeżeli chcemy mieć cokolwiek realizowanego w roku 2025, Rada Dzielnicy i Zarząd Dzielnicy, a tak naprawdę nasi lokalni politycy umocowani przez nas w Wyborach Samorządowych, muszą to wynegocjować w Radzie Warszawy, a my musimy ich do tego zmotywować !!!
Uwagi w temacie odwodnienia Boernerowa, Osiedla WAT-owskich domków i Grot.
Pasy zieleni można niedużym kosztem przystosować do retencji wody opadowej z osiedla. Na zdjęciu odwodnienie ul. Kunickiego (dawniej Ignacego Boernera), zaprojektowane i wykonane najprawdopodobniej w latach trzydziestych a poniżej krótki filmik z tego miejsca.
Generalnie, potrzebne są rozwiązania przemyślane, funkcjonujące proste, trwałe, a niekoniecznie (na siłę i bez sensu) spełniające wytyczne odwadniania wielkomiejskich ulic.
.
Ulica gen. Kleeberga
Renowacja ulicy gen. Kleeberga jest przekładana w budżecie z roku na rok, ze względu (oficjalnie) na „pazerność” państwowych instytucji zarządzających spuścizną po PRL-owski wojsku. Chodzi o fragmenty pasa drogi w okolicy skrzyżowania z ulicą Grotowską (dawniej Parkową).
Oczywiście odpowiedzialni za budżet m. st. Warszawy chętnie z takiej sytuacji korzystają i zacierają ręce z radości. W trosce o to, by się do końca się nie zatarli i należnej inwestycji nie zrezygnowali, możemy postulować by dokonano renowacji ul. Kleeberga bez końcowego odcinka pomiędzy ul. Grotowską i Bawełnianą (dawniej Pocztową).
Umieszczanie w niniejszym tekście dawnych nazw ulic ma podkreślić, że chodzi nam o renowację, a nie projektowanie i realizację ulic w obsesji rygorystycznego przestrzegania najnowszych wytycznych i, w wypadku takiego osiedla jak Boernerowo, kuriozalnych rozwiązań.
Ulica Telefoniczna
Nowy Zarząd ma wyjątkową (jednorazową) okazje do naprawy fatalnych błędów poprzednich ekip.
Bezsensowne (jak życie pokazało) wycięcie drzew pasa zieleni celem bezmyślnego „przystosowania” ulicy Telefonicznej do nowych wytycznych projektowych, świadczy do dziś o ignorancji (co najmniej urbanistycznej i ochrony zabytków) ówczesnych polityków. Nie będziemy się tu teraz nad nimi pastwili, bo obecnie również są we władzach dzielnicy i traktujemy to jako szansę na renowację ulicy Telefonicznej, tym razem, z przysłowiową głową i sercem.
Krótka relacja:
<link do źródła poniższego wpisu na Facebook>
Małgosia Boerner
Dziś odbyło się posiedzenie Komisji Inwestycji i Ładu Przestrzennego Rady Dzielnicy Bemowo. Tematem, który nas i sąsiadów z Osiedla Groty interesował najbardziej, było zalewanie posesji podczas nawałnic i ulew, jak to miało miejsce miesiąc temu.
Plus za termin spotkania-równo miesiąc po ulewie spotkaliśmy się z radnymi, którzy wnieśli w tej sprawie interpelację (między innymi Ewa Przychodzień-Schmidt i Maksymilian Ciszkowski ) Wsparciem była też radna miasta Warszawy Magda Gogol, która pilnuje naszych intersów w mieście, zna teren i temat od dawna.
Nie znam się na instalacjach, pewnie inni podsumują lepiej i fachowo to spotkanie, ale napiszę, co mi utknęło w pamięci:
- Dobrze przygotowany Paweł Grot i sąsiedzi z jego osiedla, którzy również proponowali rozwiązania, potrafili słuchać. Tam trudniej, bo więcej asfaltu i betonu, mniej zieleni, trudniej chyba jednak bo sporo jednostek, które są podłączone do kanalizacji, więcej zgód do wydania (które często kończą się na NIE). Projekt za miliony zakładający kompleksowe podejście do tematu, trwający latami, podzielony na etapy, nie dający poczucia doraźnego bezpieczeństwa niestety.
- Urszula Michalska, która bardzo obrazowo opowiedziała jak działa posesja bez zaworu zwrotnego, w sytuacji gdy masz kran, toaletę czy wannę poniżej poziomu gruntu. Zaproponowała kilka rzeczy (do sprawdzenia po stronie Urzędu i MPWiK), które można by na osiedlu przeprowadzić w naprawę mikro skali, z poszanowaniem tematu retencji i zieleni.
- Wszyscy zabierający głos mówili merytorycznie i każdy miał coś ważnego do powiedzenia.
- Szybkie i tanie (i chyba proste) odciążenie o kilka procent kanalizacji przez udrożenienie jak za starych czasów odpływów z ulicy (np. Westerplatte) na pasy zieleni.
- „Praca domowa” dla niektórych posesji zrzucanie wody przez rynny w ogród, a nie na ulicę (kolejne procenty mas wody).
- Bohdan Skup mówił o nowej Telefoniczej w kontekście spływu wody w pas zieleni.
- Mowa była o rozdrobieniu systemu (a mamy miejsce: las, pasy zieleni) i o retencji wody na swoich posesjach w naszych piaszczystych glebach.
- Pan Jarosław Jóźwiak – radny m. st. Warszawy i mieszkaniec Bemowa opowiedział o problemie z perspektywy całej Warszawy – dobrze się go sluchało
Wybrzmiało też, że żaden projekt wodno -kanalizacyjny nie zakłada i nie jest obliczany dla takich opadów jakie były miesiąc temu – żadna rura tego nie przyjmie-po prostu.
Jest też fajna i chyba prosta ulotka, którą można dystrybować dalej, co czynię Warto zerknąć, nawet dla mnie jest to zrozumiałe
Liczymy, że nasi radni będą dalej pracować z tematem, a UD Bemowo po wysłuchaniu głosów mieszkańców będzie działać w naszym interesie. Zachęcam inne osoby, żeby podzieliły się bardziej fachowym podsumowaniem.
Dzięki za obecność i głosy – było nas kilka osób z Boernerowa ( Gregor Kämmerer i ekipa)
Info ulotka MPWiK: https://www.mpwik.com.pl/download.php?id=6464